Dobrzenica-dawniejsza Słonawka od najwcześniejszych lat mojego życia jest moim ukochanym i
najważniejszym miejscem na ziemi. Cztery pokolenia mojej rodziny pochowane są na prażmowskim
cmentarzu.
To z mojej inicjatywy ulica, przy której mieszkam zwie się Bażancią a nazwy okolicznych ulic za zgodą
sąsiadów również związane są z ptakami.
Z wykształcenia jestem magistrem pedagogiki przedszkolnej i wczesnoszkolnej, dyplomowanym
nauczycielem przyrody i biologii, edukatorem leśnym i rolnikiem.
Część swojego życia poświęciłam etnografii i pracowałam jako przewodnik w skansenie.
Moją pasją jest również kynologia. Mój pierwszy golden retriever – Bela – była aktorką teatralną i
filmową. Wystąpiła w musicalu „Piotruś Pan” Janusza Józefowicza i serialu „Psie Serce”. Od dawna
daję schronienie bezdomnym zwierzętom.
Nie jestem osobą obojętną na krzywdę innych. Zawsze reaguję.
Gdy trzyletnią Alunię i jej półtorarocznego braciszka Marcelka z powodu trudnych warunków
materialnych odebrano kochającej mamie Agnieszce znalazłam pomoc. Nie było mojej zgody na tak
bezduszne traktowanie ubogiej ale kochającej się rodziny. Zaangażowałam radio a radio władze na
poziomie Ministerstwa Sprawiedliwości. Radiowi reporterzy przez niemal dwa lata opiekowali się
rodziną. To dzięki nim i ogromnej hojności Słuchaczy Trójki rodzina dostała wsparcie materialne i
wymarzone mieszkanie. Dzieci wróciły do matki. Jednak cuda się zdarzają, nie można tylko być
obojętnym.
W nieistniejącym już Tesco w Grójcu zawalczyłam o miejsca parkingowe odebrane
Niepełnosprawnym w czasie pandemii. Zgłosiłam problem lokalnym mediom, gdzie sprawę opisano i
napisałam pismo do głównego dyrektora Tesco na Polskę. Po kilku dniach Niepełnosprawni otrzymali
swoje miejsca parkingowe. Wiem, jak bardzo osoby niepełnosprawne i schorowane potrafią być
umęczone swoimi chorobami i nie mają już sił na walkę o swe prawa. Dlatego ja to zrobiłam.
Nauczona doświadczeniem, że nawet beznadziejne sytuacje mogą mieć szczęśliwe zakończenie kilka
lat temu stanęłam w obronie drzew w Prażmowie. Przy modernizacji drogi 722 i ulicy Ryxa „pod
topór” poszła olbrzymia ilości przydrożnych kasztanowców i ponad 250-letnia lipa.
Na szczęście część tych ponad stuletnich kasztanowców, dwie lipy, jedna ze statusem pomnikowej, a
także olbrzymi wiąz nazwany przeze mnie Entem zostały oszczędzone. Lecz nie na długo. Te drzewa
również przeznaczono do wycinki. Postanowiłam działać! Trafiłam na Anię Kolińską i Agnieszkę
Mędręk oraz ich Alarm dla Klimatu. Zaangażowałam mnóstwo ludzi, od świata nauki, po działaczy
ekologicznych. Pomagali nam również zaprzyjaźnieni sąsiedzi. Utworzyliśmy zrzutkę, by fundusze
później przeznaczyć na badania dendrologiczne. Zgłosiłam się do Radia dla Ciebie i w audycji na żywo
pt. „Jest Sprawa” rozmawialiśmy o drzewach i ich ratowaniu.
Niestety, wkopanie kolektorów ściekowych tuż przy drzewach, głębokie usytuowanie krawężników
zniszczyło korzenie lip. Zaczęły powolne umieranie.

Postanowiliśmy więc wykorzystać pieniądze ze zrzutki. Przetransportowaliśmy jedną z nich w miejsce,
gdzie służyć będzie celom edukacyjnym. Przewieziona została do Parku w Woli Prażmowskiej i tu za
jakiś czas ma zostać wyeksponowana i opatrzona napisana przeze mnie tablicą informacyjną o
„drugim życiu drzewa”. Przynajmniej tyle mogliśmy zrobić.
Złamano prawo, które mówi, że w zasięgu 15 metrów wokół pomnika przyrody znajduje się strefa
ochronna.
Czuję się nadal odpowiedzialna za to, co jeszcze pozostało z dawnej świetności Historycznej Alei
Drzew. Mam nadzieję, że tak bardzo oszpecony Prażmów, przypominający dziś pustynię, dzięki moim
działaniom, będziemy mogli na powrót zazielenić. Aktualnie pilnuję, by przycinka drzew w Nowym
Prażmowie, przy drodze 722, została prawidłowo przeprowadzona.
Chcę zostać radną, by w porę móc zapobiegać działaniom ludzi ewidentnie niedouczonych i
nieświadomych konsekwencji swoich czynów. Ludzi, którzy skrzywdzić mogą innych ludzi, zwierzęta i
naturę.

Szanowni Państwo,
jeśli przebrnęliście przez cały ten tekst to proszę,
obdarzcie mnie zaufaniem,
wybierzcie na stanowisko Radnej z okręgu Prażmów-Zawodne i Wilcza Wólka.
Wiem, że nie zawiodę ani Was ani siebie.

Z wyrazami szacunku
Małgorzata Chodźko